piątek, 13 lutego 2015

~Rozdział 3 (I would give my life for her)

W każdym jest nadzieja
ona jest najważniejsza
nie pozwól sobie w nią zwątpić...


*Z Perspektywy Rosie
To koniec, było za późno... nie ma już dla mnie ratunku. Znowu powtarza się historia z kiedyś, tak już wiecie co mi zrobił. Tylko udawał mojego przyjaciela, bawił się mną. Za nim sie obejrzałam nie miałam na sobie już bluzy. Powoli zaczął zdejmować moją bluzkę. Próbowałam wydostać się z jego mocnego uścisku, jednak na marne był zbyt silny. Krzyczałam, wołałam i nic. Gdy nagle pojawił się chłopak. Tak był to Ross, zaczął sie drzeć i od razu przywalił Eliotowi w ryj, przez co ten upadł na ziemię. Blondyn wziął mnie ręcę i szybko zaniósł do mojego domu. Kiedy już tylko weszliśmy od razu sama pobiegłam do pokoju, jednak Ross poleciał tuż za mną. Nie pozwolił mi siedzieć samej, był przy mnie.
-Próbował, znowu próbował- powiedziałam tępo patrząc się w ścianę. 
-Ciii, myszko wszystko jest dobrze, jestem tu i zawszę będę- powiedział mocniej mnie do siebie przytulając. Było mi tak dobrze. Mimo tego co się stało, w jego ramionach wszystko znikało i czułam się bezpiecznie.Nic innego sie wtedy nie liczyło.
-Już lepiej?-zapytał po chwili
-Nic nie odpowiedziałam tylko pokiwałam głową. On otarł moje policzki z łez i pocałował mnie w czółko. Jest kochany, taki jak zawsze. -Muzyka Cię uspokaja, to może coś mi zaśpiewasz-oznajmił wziął mnie za rękę i zaprowadził mnie do fortepianu. Oboje usiedliśmy i zaczęłam grac swoją piosenkę, którą napisałam kiedyś o moim pierwszym chłopaku Gregu:
Come with me 
stay the night 
you say the words but boy it don't feel right.
What do you expect me to say? 
You know it's just too little too late 
You take my hand 
and you say you've changed 
but boy you know your begging don't fool me 
because to you it's just a game 
You know it's just too little too late 

So let me on down 
cause time has made me strong 
I'm starting to move on 
I'm gonna say this now 
your chance has come and gone 
and you know 

It's just too little too late 
a little too wrong 
and I can't wait 
but you know all the right things to say 
you know it's just too little too late 
You say you dream of my face 
but you don't like me 
you just like the chase 
to be real it doesn't matter anyways 
You know it's just too little too late 

yeah yeah it's just too little too late 

I was young and in love 
I gave you everything but it wasn't enough 
and now you wanna communicate 
You know it's just too little too late 

Go find someone else 
in letting you go I'm loving myself 
you got a problem 
but don't come asking me for help 
Cause you know 

It's just too little too late 
a little too wrong 
and I can't wait 
but you know all the right things to say 
you know it's just too little too late 
You say you dream of my face 
but you don't like me 
you just like the chase 
to be real it doesn't matter anyways 
You know it's just too little too late 

I can love with all of my heart baby 
I know I have so much to give(I have so much to give) 
with a player like you I don't have a prayer 
That's the way to live 

Oooh no it's just too little too late yeah 

It's just too little too late 
a little too wrong 
and I can't wait 
but you know all the right things to say 
you know it's just too little too late 
You say you dream of my face 
but you don't like me 
you just like the chase 
to be real it doesn't matter anyways 
You know it's just too little too late 
you know it's just too little too late 

It's just too little too late 
a little too wrong 
and I can't wait 
but you know all the right things to say 
you know it's just too little too late 
You say you dream of my face 
but you don't like me 
you just like the chase 
to be real it doesn't matter anyways 
You know it's just too little too late
-Ładne, o kim ta piosenka?- zapytał
-O mojej pierwszej nieudanej miłości- powiedziałam
-Nie przejmuj sie niczym księżniczko-powiedział i znowu mnie przytulił.
-Może wybierzemy się do kina żeby się rozerwać Co ty na to?- zapytał
-Jestem za, odparłam uśmiechnięta
Wyszliśmy z mojego domu, pożyczyłam Ross'owi kluczyki od mojego samochodu gdyż, do kina była długa droga a chłopak uparł się, że to on będzie prowadził.
Droga mijała nam znakomicie, gadaliśmy i śpiewaliśmy piosenki, które aktualnie leciały w radiu.

*Z Perspektywy Angel
-Eh znowu to samo, robi mi wyrzuty o nic, wczoraj było tak pięknie a dzisiaj znowu jest obrażony-westchnęłam siedząc sama w parku
Może i gadałam sama do siebie ale co z tego, nie moja wina, że za bardzo go kocham..
Nagle przysiadł się do mnie chłopak w kapturze i okularach przeciwsłonecznych.
-Hej, czemu siedzisz tak tu sama?-zapytał
-A nie wiem jakoś tak lubię tu czasami przesiadywać i pomyśleć- odparłam z lekkim uśmiechem
-To może Ci przeszkadzam? może pójdę?- zapytał
-Nie, nie musisz. Przyda mi sie ktoś do rozmowy
-To w takim razie jestem Niall, miło mi Cie poznać- odparł
-Angel, i mi też miło Cie poznać.
Nagle chłopak zdjął kaptur i okulary. Nie wierzyłam własnym oczom to Był Niall Horan.
-O boże, nie mogę w to uwierzyć..-ledwo wydusiłam
-jesteś naszą fanką?- zapytał z nadzieją
-Znaczy no fanką bym, się nie nazwała ale lubię waszą muzykę.
-To jaką piosenkę najbardziej lubisz?
-Myślę, że taką moją ukochaną, do której mam duży sentyment jest You & I - mówiąc to mocno sie rozmarzyłam.
Nagle blondyn zaczął śpiewać, jejku był taki słodki... Nie stop! Dziewczyno masz Rikera!
-Jakie plany na jutro?-zapytał gdy skończył
-Umówiłam się z przyjaciółką
-to bierz przyjaciółkę i wbijajcie do nas- powiedział z uśmiechem
-W sumie dobry pomysł ale co wy robicie w LA?- zapytałam śmiejąc się
-No mamy trasę- również się zaśmiał
-A no dobra to podaj swój numer i adres i jutro wbijamy.
Kiedy już wszystko załatwiliśmy poszłam do domu i do razu zadzwoniłam do Rosie.
Po kilku sygnałach odebrała.
-HEJ, LASKA NIE UWIERZYSZ!-krzyczałam
-Co się stało?- zapytała i zaśmiała się
-SPOTKAŁAM W PARKU NIALL'A HORANA!-krzyknęłam
-CO JAK TO? JAKA SZCZĘŚCIARA JEZU TYLKO NIE MÓW ŻE ZAYN'A TEZ- krzyknęłam
-NIE, ALE POSŁUCHAJ POWIEDZIAŁAM ŻE JUTRO JESTEM UMÓWIONA Z TOBĄ, A ON CHCIAŁ SIĘ SPOTKAĆ WIĘC POWIEDZIAŁ, ŻE MOŻEMY OBYDWIE DO NICH WBIĆ.
-JEZU KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ, W KOŃCU POZNAM ZAYN'A DZIĘKI TOBIE
-wiem, ze mnie kochasz , dobra widzimy się jutro, kocham
-ja też kocham, papa- powiedziała i rozłączyła się

*Z Perspektywy Rosie
Kiedy skończyłam rozmowę od razu się popłakałam.
-Ej nie płacz skarbie- powiedział Ross kiedy szliśmy obok siebie
-Ale ja go poznam rozumiesz? W końcu moje marzenia się spełnią- powiedziałam
-Zayn'a Malika?-zapytał i spuścił wzrok
-Przecież wiesz, ze oni są moim drugim ulubionym zespołem a on moim drugim ukochanym wokalistą- dokończyłam
-No wiem wiem, i wiem, że ja jestem pierwszy- uśmiechnął sie cwaniacko.
-Może i tak- powiedziałam i po chwili doszliśmy do mojego domu.
-Świetnie się bawiłam dziękuje ogólnie za dzisiejszy dzień, do jutra- odparłam i pożegnałam się z nim buziakiem w policzek
-Jutro rano przyjdę po ciebie, papa.- odparł i poszedł do domu.

***
Tak wiem, że dzisiaj krótki rozdział, ale jutro to nadrobię, jeśli jest słaby to przepraszam
Pozdrawiam
Kati

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz